Artykuły

Odszkodowanie - koszty najmu samochodu zastępczego

Podpisałem umowę najmu samochodu zastępczego w ramach polisy OC sprawcy (przesyłam fragment). Czy w przypadku odmowy zapłaty za wynajem przez towarzystwo ubezpieczeniowe nie będę obciążony kosztami najmu przez wypożyczalnię?

Z umowy wynika, iż zaspokojenie roszczeń wynajmującego względem najemcy z tytułu czynszu najmu za auto zastępcze, nastąpi poprzez przeniesienie na wynajmującego wierzytelności z tytułu zwrotu kosztów najmu auta zastępczego, przysługującej najemcy względem towarzystwa ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody powstałej w pojeździe najemcy na skutek kolizji.

Umowa najmu samochodu jest specjalnie dedykowana wyłącznie obszarowi samochodów zastępczych w ramach polis OC sprawców kolizji. Stąd wynika m.in. cała masa załączników, które musiałem podpisać oraz dodatkowych, które sporządza wypożyczalnia. W umowie najmu istnieje zapis o tym, że naprawa będzie się odbywać dla mnie bezgotówkowo, w systemie "warsztat", czyli przelewy za rachunki nastąpią na konto serwisu samochodowego na podstawie uzgodnionego z towarzystwem ubezpieczeniowym zakresu zaprawy i zatwierdzonego kosztorysu. Ponadto jeden z załączników to dokładny rejestr czynności od zgłoszenia szkody do momentu wydania samochodu przez firmę naprawiającą, za którego wypełnienie odpowiada wypożyczalnia we współpracy z serwisem samochodowym. Pilnowanie terminów i zapisów nie należy do moich obowiązków, nie wspomniano o tym w żadnym miejscu w umowie najmu. Samochód wypożyczyłem po dwóch tygodniach od powstania szkody. Załóżmy hipotetycznie, że zostały przekroczone tzw. technologiczne czasy naprawy (nie z mojej winy, powiedzmy z powodu oczekiwania na części importowane zamienne lub opóźnień w wykonaniu usługi przez serwis samochodowy). Czy wówczas na poczet czasu niezbędnego do naprawy, o którym pisze Pan w swojej odpowiedzi, można zaliczyć te dni, w których miałem prawo korzystać z samochodu zastępczego, a nie korzystałem?

Proces likwidacji szkody jest wciąż na etapie uzgodnień, oględzin, dodatkowych oględzin, sporządzania wycen przez rzeczoznawcę i serwis samochodowy. Podejrzewam, że ten stan potrwa co najmniej do połowy przyszłego tygodnia. Ślamazarność postępowania jest efektem działania towarzystwa ubezpieczeniowego, któremu się najwyraźniej nie spieszy.

 

Piotr

 

 


 

 

Szanowny Panie,

 

Z dołączonego fragmentu umowy najmu samochodu zastępczego nie wynika, że w przypadku kiedy ubezpieczyciel odmówi zapłaty za najem samochodu będzie Pan zobowiązany do zapłaty czynszu najmu.
Z umowy wynika (pkt. IV2), że zaspokojenie roszczeń z tytułu czynszu nastąpi poprzez przeniesienie na wynajmującego wierzytelności z tytułu zwrotu kosztów najmu auta.

 

Towarzystwa ubezpieczeniowe często odmawiają refundacji kosztów wynajęcia samochodu zastępczego na czas likwidacji szkody lub uznają, że refundacja tych kosztów może być tylko częściowa. W umowie nie ma zawartych zapisów wskazujących na to, że w przypadku odmowy refundacji kosztów najmu samochodu zastępczego, będzie Pan zobowiązany czynszu najmu. Oznacza to, iż nawet jeżeli ubezpieczyciel odmówi zwrotu czynszu najmu auta, to wówczas strony umowy dokonują cesji wierzytelności z tytułu czynszu, a wynajmujący dochodzi we własnym zakresie swoich racji np. przed sądem.

 

Powyższy punkt umowy rozumiem w ten sposób, iż jeżeli ubezpieczyciel przejmie odpowiedzialność za szkodę, ale odmówi refundacji kosztów najmu samochodu zastępczego, to również w takim wypadku zaspokojenie roszczeń związanych z wynajęciem samochodu zastępczego nastąpi poprzez cesję wierzytelności.
Po dokonaniu tej cesji wynajmujący będzie mógł dochodzić zapłaty czynszu najmu od ubezpieczyciela.
Cesja wierzytelności oznacza, że wynajmujący przejmuje wszelkie prawa i obowiązki jakie obecnie przysługują Panu w stosunku do ubezpieczyciela (w zakresie dotyczącym szkody majątkowej dotyczącej konieczności wynajęcia samochodu zastępczego na czas trwania likwidacji szkody).
Oznacza to, że w przypadku gdyby ubezpieczyciel odmówił refundacji kosztów wynajęcia auta zastępczego to wynajmujący będzie musiał wykazać, że koszty najmu przez Pana samochodu zastępczego są szkodą majątkową związaną z kolizją i obejmują okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu.

 

Umowa wyraźnie wskazuje w jakich wypadkach poniesie Pan koszty wynajęcia samochodu zastępczego.

 

W sprawie należy pamiętać, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa sądowego odpowiedzialność za szkodę w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego ubezpieczyciel ponosi jedynie w takim zakresie, w jakim najem pojazdu zastępczego pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Ten adekwatny związek przyczynowy wyznacza granice odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela. W przypadku uszkodzenia pojazdu i naprawy tegoż pojazdu, normalnym następstwem jest, iż poszkodowany korzysta odpłatnie z pojazdu zastępczego, przez czas, który w normalnych, typowych warunkach byłby potrzebny do naprawy tegoż pojazdu.

 

Konieczność najmu pojazdu zastępczego z pewnością stanowi normalne następstwo szkody, w rozumieniu art. 361 KC za którą odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel.
Art. 361 §1 KC wskazuje, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła.
Natomiast §2 art. 361 KC wskazuje, iż w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono.

 

Jeżeli w sprawie okaże się, iż korzystał Pan z samochodu zastępczego, przez czas dłuższy niż w normalnych warunkach był niezbędny do naprawy tego samochodu, co potwierdzi sąd w wyroku, który zasądzi koszt najmu samochodu zastępczego niższy niż to wynajmujący będzie mógł od Pana żądać ewentualnie zwrotu różnicy pomiędzy czynszem najmu samochodu zastępczego za okres rzeczywistego wynajęcia samochodu, a czynszem ustalonym przez sąd (a więc za okres, który w normalnych, typowych warunkach był potrzebny do naprawy pojazdu).

 

Nie jest jednak powiedziane, że w powyższym wypadku będzie Pan zobowiązany do zapłaty choćby części czynszu za najem samochodu zastępczego. W tym zakresie istotne mogą być inne postanowienia umowy jaką zawarł Pan z wynajmującym samochody zastępcze. M. in. dotyczące okresu na jaki umowa została zawarta, Pana obowiązków wobec wynajmującego, obowiązków wynajmującego, itp.

 

Zgodnie z orzecznictwem sądowym koszty wynajmu samochodu zastępczego na czas trwania naprawy samochodu uszkodzonego podczas kolizji mieszczą się w zakresie normalnych następstw szkody (art. 361 KC) - tak Sąd Najwyższy w wyroku z 26 listopada 2002r., sygn. akt. V CKN 1397/ 2000 (Lex nr 77057) i w wyroku z 5 listopada 2004r., sygn. akt. II CK 494/03 (Biuletyn Sądu Najwyższego z 2005r., nr 3, póz. 11).

 

Odszkodowanie należy się jedynie za okres odpowiadający okresowi pomiędzy dniem wyrządzenia szkody, a dniem naprawienia pojazdu, biorąc pod uwagę wszelkie technologiczne uwarunkowania związane z przywróceniem pojazdu do stanu poprzedniego oraz z przeprowadzeniem postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela.

 

Wytyczne Polskiej Izby Ubezpieczeń i Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, a także orzecznictwo sądowe wskazują, iż w przypadku szkody częściowej uwzględniany ma być rzeczywisty czas naprawy pojazdu, a więc nie tylko czas technologicznej jego naprawy, ale także czas od dnia powstania szkody do dnia jej zgłoszenia bez zbędnej zwłoki ubezpieczycielowi, od dnia zgłoszenia szkody do dnia dokonania oględzin przez przedstawiciela ubezpieczyciela i otrzymania przez poszkodowanego kosztorysu naprawy czy też na "znalezienie warsztatu naprawczego, zlecenie naprawy, przyjecie czy odbiór pojazdu z naprawy" oraz okres oczekiwania na sprowadzenie odpowiednich części zamiennych.

 

Ubezpieczyciele, mimo wytycznych i orzecznictwa sądowego często jednak ustalając odszkodowanie posługują się technologicznym czasem naprawy – osobiście uważam, że jest to zabieg celowy, skierowany na to, że nie wszyscy poszkodowani złożą pozwy w sądzie.

 

Jak Pan pisze w pytaniu dodatkowym na długość postępowania likwidacyjnego ma wpływ również (a może przede wszystkim) postawa ubezpieczyciela. Nie można zatem, ani Panu, ani serwisowi dokonującemu naprawy zarzucić zwłokę w przeprowadzeniu procesu likwidacji szkody.

 

Czas likwidacji szkody to nie tylko czas, w którym samochód jest fizycznie naprawiany. Do czasu niezbędnego do dokonania naprawy zaliczy się również te dni, w których nie korzystał Pan z samochodu zastępczego, o ile jest to wynikiem działania ubezpieczyciela, oczekiwania na części zamienne, które muszą być sprowadzone z zagranicy i innymi okolicznościami, które nie są wynikiem Pana zawinienia czy nienależytej staranności.

 

Myślę, że nie powinien się Pan obawiać, że poniesie Pan jakieś koszty związane z najmem samochodu zastępczego. Korzysta Pan z samochodu wynajmowanego przez podmiot, który jednocześnie zajmuje się bezgotówkową naprawą uszkodzonego samochodu (lub współpracuje z takim podmiotem). Takie podmioty są najczęściej „zaprawione w bojach” z ubezpieczycielami, którzy zazwyczaj mają tendencje do minimalizowania zakresu odszkodowań. To, że prowadzony dokładny rejestr czynności związanych z naprawą samochodu świadczy o tym, że wynajmujący dba o swoje interesy (i przy okazji Pana) – jako cesjonariusz dba o to, aby w przypadku problemów z ubezpieczycielem wykazać, że naprawy dokonano bez zbędnej zwłoki i bez jakiś zawinionych opóźnień, a więc na naprawę pojazdu przeznaczono okres konieczny i niezbędny.

 

Zwrócę też uwagę na to, że parę dni temu – w dniu 17 listopada 2011 r., Sąd Najwyższy wydał uchwałę w sprawie sygn. akt III CZP 5/11, w której Sąd Najwyższy odpowiedział na zapytanie Rzecznika ubezpieczonych, czy w świetle art. 361 KC utrata możliwości korzystania z pojazdu przez poszkodowanego, będącego osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej, stanowi szkodę majątkową? A także, czy roszczenie o zwrot kosztów wynajmu pojazdu zastępczego w ramach odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu umowy OC jest determinowane także niezbędnością najmu, tzn. niemożnością korzystania z komunikacji publicznej?

 

Sąd Najwyższy SN w swojej uchwale wskazał, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela za uszkodzenie albo zniszczenie samochodu, który nie służył do prowadzenia działalności gospodarczej, obejmuje również uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego. I nie można jej uzależniać od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej.

 

 

Stan prawny na dzień 22.02.2012 r.





  • Data2011-11-06
  • AutorŁukasz Obrał

Zadaj pytanie prawnikowi

regulamin
Jeśli chcesz dodać więcej załączników wyślij e-mail na kontakt@prawo-porady.pl