Artykuły

Wysokość zachowku. Czy można uniknąć zapłaty zachowku?

W roku 2013 zmarła moja mama. W chwili obecnej oczekujemy na sprawę w sądzie (postępowanie spadkowe). Mama zostawiła testament, w którym jako spadkobiercę swojego majątku (mieszkanie o wartości ok. 200.000,00) wskazała wnuka-mojego syna. Wszyscy uprawnieni do spadku to: mój brat, dwoje dzieci po nieżyjącym bracie, jedno dziecko po drugim nieżyjącym bracie, ja (córka) i mój syn wskazany w testamencie. Łącznie 6 osób. Obecnie dwoje dzieci po nieżyjącym bracie chce ubiegać się o zachowek. Proszę o informację jakiego rzędu będą to pieniądze. Nadmieniam również, że mój syn w chwili obecnej jest studentem i nie ma żadnych dochodów. Nie ma też żadnego majątku i nie ma możliwości wypłacenia zachowku. Mieszkanie jest stare i wymaga gruntownego remontu, nie ma większych szans na sprzedaż tego lokalu. Jakie mogą być konsekwencje niezapłacenia zachowku i czy można w tej sytuacji tego uniknąć?


Iwona

 

 


 

 

Szanowna Pani,


Z Pani pytania wynika, że spadkobiercami ustawowymi Pani zmarłej mamy są: Pani i brat każdy po 1/4 udziału, dziecko nieżyjącego brata w ¼ udziału oraz dwoje dzieci drugiego nieżyjącego brata po 1/8 udziału.
Powyższe wynika z tego, że według Kodeksu cywilnego, w przypadku gdyby nie ma małżonka, dziedziczą dzieci w równych udziałach. Jeżeli któreś z dzieci spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku to jego udział przypada jego dzieciom po równo.


Dziedziczenie ustawowe nie będzie miało miejsca, ponieważ spadkodawczyni pozostawiła testament. Z Pani pytania wynika, że w testamencie zmarła powołała do spadku tylko jedną osobę – swojego wnuka.
Stosownie do art. 991 § 1 KC, zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). 
Natomiast § 2 tego artykułu wskazuje, że jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.


Z powyższych przepisów wynika, że spadkobiercy ustawowi pominięci w testamencie mają prawo do żądania zapłaty przez spadkobiercę testamentowego zachowku.


Jeżeli spadkobiercy ustawowi otrzymali od spadkodawcy jakieś darowizny, nie będące drobnymi darowiznami zwyczajowo w danych stosunkach przyjętymi to o zachowek (uzupełnienie zachowku) mogą się ubiegać o ile ta darowizna nie wyczerpuje należnego zachowku.


Jako, że w Pani pytaniu o zachowek mają się ubiegać wnuki spadkodawczyni to na poczet należnego im zachowku prócz ewentualnych darowizn na ich rzecz, zalicza się także darowizny jakich dokonała spadkodawczyni na rzecz ich ojca. Jak bowiem wskazuje art. 996 KC, zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz uprawnionego do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek także zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz jego wstępnego.  


Kwestia ewentualnych darowizn dokonanych przez Pani mamę na znaczenie nie tylko dla zaliczenia tych darowizn na poczet zachowku należnego uprawnionym, ale także dla obliczenia wartości spadku będącej podstawą obliczenia zachowku.
Wynika to z tego, że podstawą obliczenia zachowku jest tzw. substrat spadku a więc wartość spadku wraz z wartością darowizn dokonanych na rzecz spadkobierców i uprawnionych do zachowku oraz darowizn dokonanych na rzecz innych osób w okresie 10 lat licząc wstecz od dnia śmierci Pani mamy.


Zasadniczym elementem podstawy wymiaru zachowku jest czysta wartość spadku, stanowiąca różnicę między wartością stanu czynnego, a wartością stanu biernego spadku.
Od wartości przedmiotów pozostawionych w spadku i ewentualnie darowizn doliczanych do spadku należy zatem odjąć długi spadkowe (o ile takie były).


Zachowek należny każdemu z wnuków zmarłej (dzieci jej zmarłego syna) odpowiada wartością 1/16 spadku lub 1/12 spadku jeżeli uprawniony do zachowku był w chwili śmierci spadkodawczyni nieletni lub trwale niezdolny do pracy.


Przyjmując, że Pani mama nie dokonywała za swojego życia żadnych darowizn czy to na rzecz uprawnionych do zachowku, spadkobiercy testamentowego czy innych osób a w skład spadku wchodzi wyłącznie mieszkanie o wartości 200.000 zł to każde z dzieci Pani zmarłego brata może żądać od Pani syna zapłaty zachowku w wysokości 12.500 zł ewentualnie 16.666,67 zł dla tego z nich, który w chwili śmierci Pani mamy był niepełnoletni lub trwale niezdolny do pracy.


Dodam, że zachowek należny Pani, żyjącemu bratu oraz dziecku drugiego nieżyjącego brata odpowiada wartością 1/8 spadku lub 1/6 spadku (dla tego uprawnionego, który w chwili śmierci Pani mamy był nieletni lub trwale niezdolny do pracy).


Jeżeli Pani syn nie zapłaci należnego uprawnionym zachowku to wówczas uprawnieni będą mogli pozwać go o zapłatę do sądu.
Jeżeli sąd wyda w sprawie wyrok i zaopatrzy go w klauzulę wykonalności to ten wyrok stanowić będzie tytuł wykonawczy na podstawie, którego może zostać wszczęte postępowanie egzekucyjne.


W toku postępowania egzekucyjnego komornik, na wniosek wierzycieli, może zastosować najbardziej drastyczny sposób egzekucji czyli egzekucję z nieruchomości.
Postępowanie sądowe a następnie egzekucyjne będzie się wiązało z koniecznością poniesienia dość wysokich kosztów postępowania i zapłaty odsetek za opóźnienie w płatności zachowku (odsetki ustawowe – 13% w skali roku). Co więcej w najgorszym wypadku nieruchomość może zostać sprzedana w toku egzekucji za 2/3 jej wartości – cena wywoławcza na pierwszej licytacji odpowiada 3/4 ceny oszacowania. Jeżeli ta licytacja nie dojdzie do skutku to na kolejnej licytacji cena wywołania wynosić będzie 2/3 ceny oszacowania.


Czy Pani syn może uniknąć zapłaty zachowku? Tylko i wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach sąd może oddalić powództwo o zachowek lub zmniejszyć jego wysokość. Zachowek jest należny pominiętym w dziedziczeniu spadkobiercom ustawowym co wynika z tego, że prawa uprawnionego do zachowku przysługujące mu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim a spadkodawcą, służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych.


Sąd mógłby oddalić powództwo o zachowek lub zmniejszyć jego wartość wówczas gdyby Pani syn, jako pozwany w sprawie o zachowek, wykazał, że roszczenie jego kuzynów jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Sprzeczność z zasadami współżycia zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 KC są bowiem pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie (wyrok SN z 22 listopada 1994, II CRN 127/94, Lex 82293).


Sądy rzadko oddalają powództwa o zachowek ze względu na niezgodność żądania jego zapłaty z zasadami współżycia społecznego. Podobnie rzadko obniżają wysokość należnego uprawnionym zachowku. Są to sytuacje wyjątkowe.
Zachowek stanowi minimum zagwarantowanego udziału w spadku spadkobiercy ustawowemu i pozbawić go tego udziału na podstawie art. 5 KC można tylko w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych, w szczególności przy uwzględnieniu klauzuli zasad współżycia społecznego. Sprzeczność z tymi zasadami zachodzi natomiast wówczas, gdy w świetle reguł lub wartości moralnych, powszechnie społecznie akceptowanych, żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 stycznia 2013 r., sygn. akt I ACa 688/2012, LexPolonica nr 5143784)


Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 czerwca 2013 r., sygn. akt I ACa 183/2013 (LexPolonica nr 7225943), obniżenie wysokości zachowku może więc mieć miejsce w przypadkach zupełnie wyjątkowych, już samo pozbawienie uprawnionego do zachowku korzyści ze spadku w drodze dziedziczenia jest dla niego okolicznością krzywdzącą i dolegliwą, a stanu tego nie powinno jeszcze pogłębiać ograniczenie możliwości realizacji roszczeń z tytułu zachowku.


Sprzeczność roszczenia o zachowek z zasadami współżycia społecznego mogłaby wystąpić wówczas gdyby zaistniała sytuacja, w której uprawnieni do zachowku rażąco nie dopełniali swoich obowiązków wobec spadkodawcy (np. nie interesowali się nim, występowali przeciwko niemu, itp.), a cała pomoc i opieka nad ciężko chorym spadkodawcą spoczywała na uprawnionym do zachowku.


Sam fakt, że Pani syn nie ma żadnego majątku i nie ma z czego zapłacić zachowku nie może być uznane za okoliczność sprawiającą, że roszczenie o zachowek jego kuzynów jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego.


Ze względu na szczególne okoliczności sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty lub odroczyć termin płatności. O takie orzeczenie Pani syn może się ubiegać wskazując w sądzie, że nie ma on żadnego dochodu i majątku, prócz odziedziczonego mieszkania, jako student nie ma szansy na uzyskanie dochodu, a sprzedaż odziedziczonego mieszkania przed upływem 5 lat od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie własności mieszkania (a więc przed końcem 2018 r.) wiązać się będzie z obowiązkiem zapłaty podatku dochodowego z tytułu odpłatnego zbycia nieruchomości (19%).


Z uwagi na powyższe należy stwierdzić, że Pani syn musi się liczyć z tym, że będzie musiał wyłożyć 25000 zł na zapłatę zachowku na rzecz swoich kuzynów. Musi on brać pod uwagę także to, że i inni uprawnieni do zachowku mogą wystąpić o zapłatę zachowku. Gdyby wszyscy uprawnieni do zachowku (łącznie z Panią) wystąpili o zapłatę należnego im zachowku syn musiałby zapłacić kwotę co najmniej 100.000 zł (jeszcze wyższą gdyby uprawnieni do zachowku byli trwale niezdolni do pracy lub nieletni).


Myślę, że Pani powinien próbować rozwiązać kwestię zachowku polubownie. Być może kuzyni syna będą skłonni poczekać na wypłacenie im należnego zachowku. Syn może im wskazać, że kiedy sprzeda mieszkanie przed końcem 2018 r. będzie musiał zapłacić podatek dochodowy. Za kilka lat syn skończy studia i będzie miał możliwości dochodowe. Być może do kuzynów trafią także argumenty rodzinne.
Jeżeli jednak kuzyni będą nieprzejednani i nie zgodzą się na żadne kompromisy w sprawie zachowku to w przypadku skierowania przez nich sprawy do sądu proponowałbym uznać roszczenie co do zasady a także do określonej kwoty odpowiadającej wartości ułamka własności mieszkania. Jak już wspomniałem postępowanie sądowe wiąże się z kosztami sądowymi (oplata od pozwu 5% dochodzonej kwoty) a syn mógłby ich uniknąć gdyby uznał roszczenie. W sprawie sądowej syn mógłby także ubiegać się o rozłożenie świadczenia na raty lub odroczenie terminu płatności zachowku.
W przypadku zasądzenia zachowku przez sąd najlepiej zrobić wszystko (choćby zaciągnąć pożyczkę), aby tylko nie dopuścić do egzekucji należnego uprawnionym zachowku.

 


Stan prawny na dzień 22.08.2014 r.





  • Data2013-10-29
  • AutorŁukasz Obrał

Zadaj pytanie prawnikowi

regulamin
Jeśli chcesz dodać więcej załączników wyślij e-mail na kontakt@prawo-porady.pl