Po moim dziadku nabyłem udział we współwłasności nieruchomości położonej w centrum miasta. Jestem jedynym spadkobiercą dziadka, który miał 170/320 udziału w kamienicy (kupił to po wojnie).
Chcę sprzedać mój udział – znalazłem inwestora, który proponuje mi bardzo atrakcyjną cenę. Jednak mniejszościowi udziałowcy w kamienicy nie wyrażają zgody, żebym sprzedał mój udział.
Co mogę zrobić w sprawie? Muszę zakładać sprawę o zniesienie współwłasności?
Kamil
Szanowny Panie,
W opisanej w pytaniu sytuacji może Pan zbyć swój udział w nieruchomości bez zgody pozostałych współwłaścicieli.
Jak bowiem wskazuje art. 198 Kodeksu cywilnego, każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli.
Pozostali współwłaściciele nieruchomości nie muszą nawet być przez Pana poinformowani, że zamierza Pan sprzedać nieruchomość (chyba, że np. przysługuje im prawo pierwokupu).
Zbywając odpłatnie udział w nieruchomości powinien Pan pamiętać, że jeżeli następuje to przed upływem pięciu lat od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie udziałów to może się to wiązać z koniecznością zapłaty podatku dochodowego. Udziały w nieruchomości nabył Pan, jako spadkobierca, w chwili śmierci dziadka.
Stan prawny na dzień 23.11.2012 r.