Artykuły

Czy roszczenie banku się przedawniło?

W 2007 uzyskałem nieoprocentowany kredyt na zakup auta w banku BPH. Termin spłaty ustalono na marzec 2008 r. Przed upływem tego terminu udałem sie do banku w celu ustalenia nr konta, ponieważ miedzy czasie BPH został przejęty przez PeKaO SA i zmienił się numer konta. W banku BPH poinformowano mnie, że mam sie zgłosić z tym pytaniem do PeKaO SA.
We dniu wrześniu 2008 r. wysłałem pismo do BPH o numer konta. W odpowiedzi dowiedziałem sie tylko że jeden bank przejął drugi i jakieś dla mnie nie istotne informacje. Nie podano mi numeru konta. Kolejne pismo napisałem do banku PeKaO SA. W odpowiedzi jest jedynie informacja, że banki połączyły. Podany został numer konta i kwota kapitału do spłaty.
W styczniu 2010 r. otrzymałem upomnienie listem zwykłym. Jako, że nie był to list polecony to nie odpisałem Jednak stwierdziłem, że muszę coś robić i wysłałem pismo do PeKaO SA, w lutym 2010 r., że chciałbym ten kredyt spłacić i jeżeli to jest możliwe to proszę nr konta i proszę o rozłożenie na dwie raty. Do dnia dzisiejszego nikt z banku się do mnie nie odezwał.
W październiku 2012 r. otrzymałem pismo z Bank PeKaO SA Departamentu Monitoringu i Windykacji Kredytów Detalicznych Terenowy Zespół Windykacji Detalicznej w Warszawie - ostateczne wezwanie do zapłaty. Jest to list polecony, w którym jest podana kwota kredytu + odsetki. Termin spłaty ustalono na 7 dni. Oddzielnie, także listem poleconym dostałem wezwanie do wydania przedmiotu przywłaszczenia (samochodu), w terminie 7 dni. Jako powód podano wygaśnięcie umowy kredytu na zakup.
W pismach straszy się mnie sądem, egzekucją i dodatkowymi kosztami.
Pytanie moje co powinienem zrobić? Spłacić kwotę kredytu czy kwotę z odsetkami czy zastosować przepis prawa mówiący, że roszczenie o spłatę rat kredytu przedawnia sie po 3 latach. Czy mam odpisywać do firmy windykacyjnej czy do banku?


Michał

 

 

 


 

 

Szanowny Panie,


Prawdą jest, że roszczenia banków wynikające z umów pożyczek i kredytów przedawniają się z upływem trzech lat od chwili wymagalności.
Termin przedawnienia takich roszczeń wynika z przepisu art. 118 KC, który wskazuje, iż jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.


Roszczenia banków z tytułu udzielonych pożyczek i kredytów są roszczeniami związanymi z prowadzoną przez te banki działalnością gospodarczą i stąd termin przedawnienia roszczeń wynosi 3 lata.


Dodać należy także, że jak wskazuje art. 731 KC, roszczenia wynikające ze stosunku rachunku bankowego przedawniają się z upływem lat dwóch. Nie dotyczy to roszczeń o zwrot wkładów oszczędnościowych.


Stosownie do art. 120 § 1 KC, bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Jak wskazuje Pan w pytaniu data wymagalności roszczenia banku (data, w której powinien Pan spłacić kredyt) to marzec 2008 r. Od daty wymagalności upłynęło zatem 4 lata i 7 miesięcy.


Wydawać by się mogło, że w Pana sprawie roszczenie banku przedawniło się, ponieważ od daty wymagalności upłynęło już ponad 3 lata.
Jednak należy pamiętać, że bieg przedawnienia roszczenia może ulec przerwaniu. Jeżeli przerwanie biegu przedawnienia miało miejsce to wówczas bieg przedawnienia biegnie na nowo od chwili przerwania jego biegu.


Art. 123 § 1 KC wskazuje, że bieg przedawnienia przerywa się:

  1. przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed są-dem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub usta-lenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia
  2.  przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje
  3. przez wszczęcie mediacji

Stosownie do art. 124 § 1 KC, po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.


Jak wynika z Pana pytania w dniu 5 lutego 2010 r. wysłał Pan pismo do wierzyciela (banku PKO SA), w którym wyraża Pan chęć spłaty kredytu oraz prosi Pan o rozłożenie zaległości na raty.


Pana pismo wyrażające wolę spłaty zadłużenia może być poczytane za uznanie roszczenia, a to z kolei powoduje, że bieg przedawnienia został przerwany z chwilą doręczenia bankowi Pana pisma. To z kolei powoduje, że od chwili doręczenia Pana pisma przedawnienia zaczęło biec na nowo, co oznacza, że w chwili obecnej roszczenie banku nie jest przedawnione (bo od chwili doręczenia Pana pisma nie upłynęło więcej niż 3 lata).


Uznanie roszczenia, jak wynika z doktryny prawa cywilnego i orzecznictwa sądowego, może nastąpić w każdej formie, nawet w sposób dorozumiany.


Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2011 r., sygn. akt I CSK 703/10 (LEX nr 898249), sens instytucji uznania roszczenia polega na tym, że dłużnik zapewnia wierzyciela o wykonaniu zobowiązania, w związku z czym wierzyciel nie musi obawiać się upływu przedawnienia roszczenia, gdyż uznanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia, na skutek którego przedawnienie zaczyna biec na nowo.
W wyroku tym Sąd Najwyższy stwierdził także, że uznanie niewłaściwe polega na tym, że dłużnik nie składa wprawdzie wyraźnego oświadczenia o uznaniu roszczenia, lecz na podstawie objawów jego zachowania kontrahent może zasadnie przyjmować, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania i ma zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia.
Uznanie niewłaściwe jest przede wszystkim wyrazem świadomości dłużnika ciążącego na nim zobowiązania, a więc aktem wiedzy.


Skoro wysłał Pan do wierzyciela pismo, w którym wykazuje Pan, że zdaje sobie Pan świadomość z tego, że ciąży na Panu dług wobec banku i wyraża Pan chęć spłaty tego zadłużenia, to moim zdaniem można mówić o uznaniu roszczenia, a więc o przerwaniu biegu przedawnienia roszczenia.


Wskażę, tu także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 stycznia 2005 r., sygn. akt. I ACa 357/2004 (LexPolonica nr 376276) gdzie stwierdzono, że do przerwania przedawnienia wystarcza samo tylko stwierdzenie istnienia długu przez dłużnika (oświadczenie wiedzy), przy czym jeżeli tym dłużnikiem jest osoba prawna musi ono pochodzić od osoby uprawnionej do składania w jej imieniu oświadczenia woli.
Skutki uznania niewłaściwego następują niezależnie od woli stwierdzającego i to je właśnie różni od oświadczenia woli sensu stricte.


Zwrócenie się przez dłużnika do wierzyciela o rozłożenie należności głównej na raty i zwolnienie z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie może stanowić uznanie roszczenia (art. 123 § 1 pkt 2 kc) także wtedy, gdy proponowane porozumienie między stronami nie doszło do skutku – tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 września 2002 r., sygn. akt. II CKN 1312/2000 (OSNC 2003/12 poz. 168)


W wyroku z dnia 7 marca 2003 r., sygn. akt. I CKN 11/2001 (LexPolonica nr 375437) Sąd Najwyższy wskazał, że uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 kc występuje w wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące.
Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 22 marca 1991 r. ACr 60/91 (OSP 1991/11-12 poz. 282).


 Mając na względzie powyższe orzeczenia sądowe należy wskazać, że w Pana przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdyby w postępowaniu sądowym zgłaszał Pan zarzut przedawnienia roszczenia banku wobec Pana, to bank wykazywałby, że składając pismo w 2010 r., w którym wyraża Pan gotowość spłaty zadłużenia i prosi Pan o rozłożenia kredytu na raty, uznał Pan roszczenia, a więc skoro przedawnienie od 2010 r. zaczęło biec na nowo, to w chwili obecnej nie jest przedawnione.


Pewna szansa na uznanie roszczenia banku za przedawnione pojawiłaby się wówczas gdyby w swoim piśmie nie wskazał Pan konkretnie o jaki dług chodzi, gdyby nie określił Pan w piśmie wysokości tego długu, a więc gdyby z pisma nie wynikało o jaki konkretnie dług chodzi.
Jak bowiem wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 8 czerwca 1995 r., sygn. akt. I ACr 139/95 (LexPolonica nr 307643), brak w oświadczeniu dłużnika określenia kwoty lub chociażby zasad jej wyliczenia - uniemożliwia potraktowanie tego świadczenia jako uznanie długu nawet w sposób dorozumiany.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, stwierdził natomiast, w wyroku z dnia 12 grudnia 2008 r., sygn. akt. I ACa 620/2008 (LexPolonica nr 2038120), że za wystarczające uznaje się tzw. uznanie niewłaściwe, stanowiące jedynie oświadczenie wiedzy, jakim może być tzw. uzgodnienie salda. Niewątpliwie jednak takie oświadczenie wiedzy, czyli zewnętrznie wyrażone przeświadczenie o istnieniu roszczenia, może wywołać skutek określony w art. 123 § 1 pkt 2 kc dopiero wówczas, gdy jednoznacznie potwierdza istnienie skonkretyzowanego długu.
Ten sam sąd w wyroku z dnia 20 lipca 2005 r., sygn. akt. VI ACa 313/2005 (LexPolonica nr 390931) wskazuje, że zarówno dłużnik jak i wierzyciel musi mieć jasność, do jakich roszczeń uznanie się odnosi, gdyż tylko w granicach uznania następuje skutek w postaci przerwy biegu przedawnienia konkretnego roszczenia.


Jeżeli więc w swoim piśmie do banku pisze Pan: „w związku z wezwaniem do zapłaty kwoty XX zł oświadczam, że chcę ten dług spłacić, jednak proszę o rozłożenia zaległości na dwie raty”, to z całą pewnością można wskazać, że swoim pismem przerwał Pan bieg przedawnienia roszczenia.


Podobnie będzie jeżeli w swoim piśmie bezpośrednio nawiąże Pan do upomnienia banku, np.: „w związku z upomnieniem z dnia xx.xx.xxxx r. wskazuję, że nie jestem w stanie spłacić żądanej kwoty jednorazową wpłatą i w związku z tym proszę o rozłożenie tego zadłużenia na raty”.


Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że w związku z Pana pismem do banku w 2010 r., które można potraktować jako uznanie roszczenia (wszystko na to wskazuje), roszczenie banku nie uległo przedawnieniu.
Bank ma zatem środki, aby skutecznie egzekwować należne mu kwoty niespłaconego kredytu.


Okoliczność, że bank milczał przez długi okres czasu i nie dopominał się o zwrot długu nie jest podstawą do jakichkolwiek roszczeń z Pana strony – to Pan jako dłużnik powinien spełnić świadczenie w terminie i jest w Pana interesie podjęcie kroków w celu wywiązania się ze zobowiązań.
Nie jest tak, jak sądzi wielu ludzi, że jeżeli wierzyciel nie wzywa do spłaty przeterminowanych długów, to dłużnik może ich nie spłacać. Dłużnik zna warunki umowy i powinien wiedzieć jakie konsekwencje wiążą się z uchybieniem terminu spłaty zadłużenia.


W chwili obecnej korespondencję powinien prowadzić Pan z działem (departamentem)  windykacji banku (nie jest to firma windykacyjna lecz jednostka wewnętrzna banku), który wysłał do Pana wezwanie do zapłaty.


Moim zdaniem, mając na względzie to, że uznał Pan roszczenie w 2010 r., najlepiej byłoby gdyby spłacił Pan zadłużenie wobec banku ewentualnie podjął pertraktacje z bankiem w celu ustalenia warunków spłaty zadłużenia.
Wszczęcie przez bank kroków prawnych związanych z dochodzeniem należności wiąże się z wysokimi kosztami po Pana stronie.


Tylko w sytuacji, w której Pana pisma z 2010 r. nie można poczytywać za uznanie długu (nie odnosi się do konkretnego długu), albo w sytuacji, w której bank nie będzie się powoływał na uznanie przez Pana długu (np. bo w dokumentacji nie ma Pana pisma, ale to trudno przewidzieć) będzie Pan miał szanse na skuteczne podniesienie przez Pana zarzutu przedawnienia.


Dodam także, że przedawnienie roszczenia nie powoduje „umorzenia” zadłużenia. Roszczenie przedawnione istnieje nadal, ale staje się tzw. roszczeniem naturalnym, którego wierzyciel nie może skutecznie dochodzić na drodze postępowania sądowego, jeżeli dłużnik podniesie zarzut przedawniania.
Wierzyciel może nadal żądać spłaty roszczenia przedawnionego, może umieścić dłużnika w rejestrze dłużników, co wiąże się zazwyczaj z niemożnością skorzystania z usług innych banków, operatorów teleinformatycznych, itp.

 


Stan prawny na dzień 20.10.2012 r.





  • Data2012-10-18
  • AutorŁukasz Obrał

Zadaj pytanie prawnikowi

regulamin
Jeśli chcesz dodać więcej załączników wyślij e-mail na kontakt@prawo-porady.pl